Lubliniec - Ocalić od zapomnienia

Wiktor Ratka

27 listopada 1895r. w Łaziskach Górnych (Ober Lazisk) w górniczej rodzinie Franciszka Ratki i Mari (z domu Tudzierz) urodził się Wiktor Ratka. Ukończył medycynę na Uniwersytecie Albrechta i Ludwika we Fryburgu. W 1922r. otrzymał tytuł doktora medycyny, kostryfikowany na Wydziale lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego w 1924r. Od 27 listopada 1922r. znalazł zatrudnienie w Lublińcu w Zakładzie dla Umysłowo Chorych przez dr. Cyrana - jako asystent. W 1923r. podlegał mu oddział żeński i pełnił już funkcję ordynatora na tym oddziale (prymariusza). Tego samego roku, w kwietniu, ożenił z pochodzącą z Cassel - Herminą Henze.

W styczniu 1925r. Śląska Rada Wojewódzka mianowała Wiktora Ratkę - dożywotnim lekarzem sekundariuszem w Zakładzie - stało się to na wyraźną prośbę dr. Cyrana, który wysoko cenił umiejętności i zaangażowanie Ratki.

Mimo tego już w maju 1925r. Wiktor Ratka odszedł z Zakładu dla Umysłowo Chorych i został mianowany kierownikiem Szpitala i. Seltenów i lekarzem zakładowym (między innymi kolejowym) na miejsce doktora Adama Jakubowskiego. Główną przyczyną tej decyzji były niskie pobory jakie otrzymywał  (lekarz w tym czasie spłacał studia i opiekował się wdową matką). W 1927r. otworzył własną praktykę (prawdopodobnie mieszkał przy ulicy Damrota), a w połowie 1928r. ponownie znalazł zatrudnienie w Zakładzie dla Umysłowo Chorych w Lublińcu na poprzednim stanowisku - lekarza pomocniczego, pełniącego funkcję ordynatora oddziału męskiego.


Wiktor Ratka wśród pracowników Zakładu,
stoi pierwszy od prawej w drugim rzędzie

Doktor Ratka występował także jako specjalista (rzeczoznawca) podczas procesów sądowych, w którym potrzebna była opinia psychiatryczna, a także był lekarzem dla lublinieckiego więzienia.


Wiktor Ratka - siedzi czwarty od prawej strony w lublinieckim więzieniu, 1931r.

W sierpniu 1934r. dr. Wiktor Ratka opuszcza Lubliniec wraz z żoną i dziećmi (Maria - 1924r) i zostaje mianowany dyrektorem Wojewódzkiego Zakładu Psychiatrycznego w Dziekance (dawniej wieś - dzisiaj dzielnica Gniezna).


Wojewódzki Zakład Psychiatryczny w Dziekance, okres międzywojenny

Ratka zajął miejsce wybitnego psychiatry Aleksandra Piotrowskiego (wydawcy czasopisma "Nowiny Psychiatryczne, autora podręcznika do psychiatrii klinicznej). Skoro dr. Ratka awansował na tak eksponowane stanowisko - opinia o nim, jako o lekarzu -  musiała być więcej jak pozytywna. Zresztą do 1939r. wydawał się kontynuatorem działań jakie podejmował w Zakładzie wcześniejszy dyrektor - dr. Piotrowski.


Wiktor Ratka - trzeci od lewej, Dziekanka 1937r.

nadszedł 11 września 1939r. Tego dnia Niemcy zajęli szpital. Następnego dnia dr. Ratka pojawił się pracy w mundurze. Zaczął zwracać się do personelu i chorych wyłącznie w języku niemieckim. Nakazał pracownikom, aby także pomiędzy sobą komunikowali się w tym językiem pod groźbą zwolnienia z pracy. Zresztą i tak w połowie października zwolniono lub przeniesiono karnie większość personelu polskiego (do listopada usunięto ze szpitala 145, zaś w sumie w czasie wojny na 251 pracowników zatrudnionych jeszcze w 1939r. do końca wojny pracowało już tylko 24) i w ich miejsce zatrudniono Niemców. Nie wiadomo dlaczego dr.Ratka rozpoczął współpracę z władzami Trzeciej Rzeszy - ale jej finał okazał się tragiczny dla podopiecznych Zakładu.


Wiktor (Viktor) Ratka

Od grudnia 1939r. rozpoczęto eksterminację pacjentów w Dziekance (wcześniej dokonano selekcji chorych na podstawie dokumentacji medycznej). Sonderkomano SS Herberta Langego wywoziła zgromadzonych w oddziale XIII pacjentów w nieznanym kierunku. Najczęściej były to okoliczne lasy. Część pacjentów była gazowana (tlenkiem węgla) w czasie transportu w specjalnych samochodach - komorach gazowych, część otrzymywała specjalne zastrzyki zwiotczające, a po dotarciu do lasu mordowana. Wszyscy grzebani byli w masowych grobach, a te posypywano wapnem i sadzono na nich drzewa.


SS-Sturmbannführer Herbert Lange, to jego odział mordował pacjentów w Dziekance,
w sumie Sonderkommando Lange ponosi odpowiedzialność za śmierć
co najmniej 6219 polskich i niemieckich pacjentów szpitali psychiatrycznych,
a także był budowniczym i komendantem KL Kulmhof (gdzie zginęło około 300 tyś osób)

Rodzinom wysyłano informacje, że chory zmarł w trakcie transportu do nowego szpitala. W sumie w ten sposób zginęło ponad 1000 chorych. Istnieją relacje, że to sam Ratke osobiście selekcjonował pacjentów i wyznaczał ich do transportu.


Samochody-komory gazowe dla niepoznaki
oznaczone były podobnie jak wozy z sieci sklepów spożywczych.
Na burtach miały wymalowany napis „Kaiser’s Kaffee-Geschäft”

W styczniu 1940r. w szpitalu zaczęto przyjmować nowych pacjentów (przemianowano go na Gauheilanstalt Tiegenhof) nie tylko z terenów byłej Polski, ale także z Niemiec (z Nadrenii, Westfalii, czy Saksoni). Zaś po 1943r. chorych pracowników przymusowych z Litwy, Łotwy, Ukrainy, a nawet jeńców wojennych: Anglików i Włochów. Tych pacjentów uśmiercano już na miejscu. Chorym podawano  w nadmiernych ilościach: Luminal, Scopolamine, czy Chloralhydral w formie iniekcji, po których szybko umierali. Innym powodem śmierci pacjentów - było celowe zagłodzenie. W sumie w Dziekance zginęło około 2 tyś osób (niektóre dane podają, że nawet 5 tyś.).


Zamówienie 5 kg. Chlor Alhydratu
-pigułki nasennej (które przedawkowane powodowały śmierć)

zamówionej dla Dr. Ratka przez centralę T4

We wrześniu 1940r. Wiktor Ratka wstąpił do SA (pod koniec wojny był w stopniu Sturmbannführera), zaś wiosną 1943r. został członkiem NSDAP. Wiele wskazuje na to, że Ratka musiał być "ukrytym" agentem niemieckim. W swoim życiorysie wykazał, że brał udział w Powstaniach Ślaskich po stronie niemieckiej oraz że działał w niemieckich organizacjach studenckich. Te informacje musiał zataić bowiem, mało prawdopodobne, by dr. Emil Cyran, znany działacz plebiscytowy i Powstaniec, zatrudnił taką osobę. Dodatkowo już w pierwszych dniach wojny chodził w mundurze. Jako jeden z pierwszych w poznańskim (w okresie wojny) otrzymał obywatelstwo niemieckie - co za pewne równało się z przyznaniem mu przez Rzeszę -  kategorii A lub B Volkslisty (takie bowiem od listopada 1939r. przyznawano, dopiero później rozszerzono skalę).

Tymczasem wiosną 1941r. dr. Ratka został wysłany do Berlina do centrali akcji T4 (która zarządzała eksterminacją osób niepełnosprawnych umysłowo i fizycznie). Brał także udział w akcji 14f13 jako członek komisji rzeczoznawców, która objeżdżała obozy koncentracyjne i dokonywała w nich selekcji chorych więźniów (czyli decydowała którzy mają żyć, a którzy powinni zginąć).


Viktor Ratka - trzeci od lewej, wśród członków komisji 

W Dziekance - za zgodą dr. Ratka - powrócił on bowiem do Zakładu w 1943r. fałszowano na masową skalę akty zgonu pacjentów, którzy nigdy do Zakładu nie zostali przyjęci. Podawano przy tym rodzinom dokładne kwatery na cmentarzu, a nawet pobierano opłaty za pielęgnowanie grobów (zachowały się akta około 1,5 tyś takich osób).


Stolperstein Paula Thomsena, chorego na schizofrenię
mieszkańca Quickborn (miasto w Niemczech w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn)
zamordowanego w Zakładzie prowadzonym przez dr. Ratka w 1944r.

Na krótko przed zajęciem Zakładu przez Armię Czerwoną, w styczniu 1945r. Ratka na własną prośbę został skierowany do więzienia Pfaffenrode w Mühlhausen, w którym mordowano robotników przymusowych. W marcu 1949 r. uciekł z sowieckiej strefy okupacyjnej do Wabern w północnej Hesji. W ramach alianckiego programu denazyfikacyjnego przesłuchano Wiktor Ratka, ze względu na jego działalność w akcji 14f13, a nawet zastosowano wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Jednak ze względu na zły stan zdrowia - Ratka nigdy nie trafił do aresztu i nie został osądzony. Zmarł 5 kwietnia 1966r. w Heitersheim.

 

Na podstawie:
Sprawozdanie Spółki Brackiej w Tarnowskich Górach za rok 1923, 1924 i 1925
Księga adresowa przemysłu, handlu i finansów polskiego Górnego Śląska 1924/25
Dziennik Rozporządzeń Dyrekcji Kolei Państwowych w Katowicach, 1924, Nr. 29
Górnoślązak, 1926, R. 25, Nr. 81
Henryk Kromołwski "120 lat działalności Szpitala Psychiatrycznego w Lublińcu" 2014
U oblat nr 6, 2020r. Sebastian Ziółek - Pierwsza komunia św. w lublinieckim więzieniu
Orędownik: ilustrowane pismo narodowe i katolickie 1934.08.21 R.64 Nr188
Rocznik Psychiatryczny 1949r. Tom 37 nr 1
NAC
Maria Tomczak, Tiegenhof: zapomniana historia gnieźnieńskiej Dziekanki, Gniezno 2015r.
Tadeusz Nasierowski - Zagłada osób z zaburzeniami psychicznymi w okupowanej Polsce, 2008r.
https://www.spurensuche-kreis-pinneberg.de/spur/durch-einen-sanften-tod-erloest-paul-thomsen-und-die-krankenmorde-in-der-gauheilanstalt-tiegenhof/
https://www.gedenkort-t4.eu/de/historische-orte/2xg4q-landesheil-und-pflegeanstalt-tiegenhof-wojewodzki-szpital-dla-nerwowo-i#karte
https://twitter.com/jan34733995/status/1203375124784799744
https://peoplepill.com/people/victor-ratka
https://dziekanka.net/historia/