Kowno 1941r.
W poranny piątek 21 listopada 1941r. do drzwi żydowskich mieszkańców Wrocławia zapukała niemiecka policja. Prawie 1000 osób, którym pozwolono zabrać ze sobą tylko najbardziej niezbędne rzeczy - zgromadzono w obozie zbiorczym Schiesswerder (Plac Strzelecki), który mieścił się w ośrodku rekreacji i rozrywki Etablissement Schiesswerder.
Etablissement Schießwerder na Kępie Strzeleckiej we Wrocławiu lata 30-te
Tu przejęło ich od policjantów Gestapo. Trzy dni później ze stacji Nadodrze zapakowano ich do pociągu towarowego i ruszyli w ostatnią podróż swojego życia do Kowna w Generalnym Obwodzie Litewskim przynależnym do okupacyjnego Komisariatu Rzeszy Ostland.
Tablica na dworcu Wrocław Nadarze,
upamiętniająca deportacje Żydów na Wschód
Wśród wrocławskich Żydów zmierzających na wschód, znalazł się Hugo Benjamin Heilborn, który urodził się w Lublińcu 15 września 1887r. (być może był synem lub bratem, znanego w mieście kupca Jakuba Heilborna).
Lubliniecka kamienica wybudowana w 1909r. przez kupca Jakuba Heilborna
W pociągu wraz z nim jechał inny lubliniecki Żyd, starszy od Hugona o rok - Walter Cohn (także członek kupieckiej rodziny).
Informacja o zamkniętych 3 października 1894r. sklepach w Lublińcu
wśród kupców - znalazł się M.Cohn
W końcu w transporcie tym znajdowała się również najmłodsza z nich - Margarete Laufer, urodzona w Lublińcu w 1894r. jako Margarete Siedner.
Wszyscy troje od dawna już nie mieszkali w Lublińcu, bowiem spora część żydowskich rodzin wyprowadziła się z miasta na początku XX wieku, a szczególnie tuż przed wybuchem I wojny światowej. Lubliniec był miasteczkiem granicznym, a lublinieccy Żydzi często trudnili się kupiectwem. Wojna w tym miejscu zagrażała ich interesom. Dlatego najczęściej osiedlali się w głębi Cesarstwa - gdzie wydawało się, że będzie bezpieczniej, wybierając Wrocław czy Berlin. Kolejna grupa żydowskich lubliniczan opuściła miasto, gdy dowiedziała się, że powiat zostanie przyznany Polakom. Postanowili swój dobytek i życie złączyć z Niemcami. I do lat 30-tych XX wieku wydawało się, że ta ich decyzja była słuszna. Interesy kwitły, rosły dzieci, rodziły się wnuki. W swojej przenikliwości jaką wykazywali przez całe życie, nie przewidzieli jednak tego, że pod koniec ich życia - wszystko czego się dorobili zostanie im zabrane. Zostaną pozbawieni dachu nad głową i jak towary, którymi przez całe życie handlowali - zostaną zapakowani do pociągu i wywiezieni w nieznanym kierunku.
Lubliniec w XIX i na początku XX wieku zamieszkiwała liczna gmina żydowska,
to za jej sprawą wybudowano wiele kamienic w mieście,
i to najczęściej lublinieccy Żydzi prowadzili w tym czasie najbardziej dochodowe firmy
Podróż trwała trzy lub cztery dni. W Kownie powitał ich 11 batalion policyjny obersturmführera SS Hamanna i mury IX fortu miejscowej twierdzy.
Fort IX w Kownie
Nie zdążyli jeszcze się zakwarterować, ani odpocząć po męczącej podróży - gdy w sobotę 29 listopada zostali zamordowani przez członków 3 oddziału operacyjnego (Einsatzkommando 3a) standartenführera SS Karla Jägera wspartego oddziałem litewskiej policji pomocniczej.
Karl Jäger, jego odział od czerwca do listopada 1941r,
zlikwidował ponad 130 tyś osób
Z całego transportu - nie ocalał nikt. Tego dnia rozstrzelano w forcie 693 mężczyzn, 1155 kobiet i 152 dzieci (prócz Żydów z Wrocławia, także w masakrze uczestniczyli Żydzi przywiezieni z Wiednia). Tego dnia zginęli także Walter, Hugo i Margarete...
Warto, może dodać, że cztery dni wcześniej - gdy pociąg z wrocławskimi Żydami toczył się w kierunku Kowna (25 listopada 1941r) w IX Forcie odbyła się pierwsza egzekucja na żydowskich przesiedleńcach z Berlina, Monachium i Frankfurtu. Zamordowano wtedy - 1159 mężczyzn, 1600 kobiet i 175 dzieci.
Na podstawie:
Alfred Konieczny - Pierwsza akcja deportacji wrocławskich Żydów z 25 listopada 1941r.
https://pl.qaz.wiki/wiki/Ninth_Fort_massacres_of_November_1941
https://pl.qaz.wiki/wiki/Karl_J%C3%A4ger
https://polska-org.pl/7199828,Wroclaw,Tablica_pamiatkowa_poswiecona_deportacji_Zydow.html